Puma w sądeckim lesie?
Jeden z mieszkańców wioski Binczarowa w powiecie nowosądeckim zauważył nietypowe zwierzę, które idzie po śniegu na skraju lasu. Mężczyzna sfotografował ewentualnego drapieżnika, a sprawę nagłośnili druhowie z OSP Florynka za pośrednictwem mediów społecznościowych. Apelują też o ostrożność.
Mieszkaniec Binczarowej widział zwierzę przypominające pumę. Na wszelki wypadek prosimy uważać – napisali strażacy obok fotografii, na której widać tajemniczego kota.
Tak na prawdę nikt z nas nie wie czy to puma, rys, a może inne zwierzę. Naszym zadaniem jest ostrzeganie przez różnymi niebezpieczeństwami i uważaniem na siebie – dodali w komentarzu.
To nie ryś
Fotografia jest słabej jakości, dlatego na jej postawie nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy tajemnicze zwierzę to rzeczywiście puma. Leśniczy sprawdzają już tropy. Piotr Majka, zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Nawojowa, w rozmowie z Gazetą Krakowską powiedział, że na ten moment nie znaleziono żadnych śladów, które mogą świadczyć o obecności nietypowego dla naszego regionu zwierzęcia. Wiadomo jednak, że duży kot ze zdjęcia na pewno nie jest rysiem – ten posiada dużo krótszy ogon.
Trafiło jednak do nas wspomniane zdjęcie, jak również film nakręcony przez mieszkańca Binczarowej i analizowaliśmy ten materiał. Na pewno wykluczyliśmy, że uchwycone zwierzę to ryś - mówi leśnik.
Sprawdzono także miejsce, w którym widziany był ewentualny drapieżnik. Niestety z powodu roztopów nie da się poszukać już śladów jego obecności.
Pewną podpowiedzią byłyby tropy, które pozostawił, ale od niedzieli minęło już trochę czasu i były one roztopione. Do tego nie mamy pewności, czy to dokładnie to miejsce, przez które przechadzał kotowaty. Wstrzymałbym się jednak od panikowania i wyciągania pochopnych wniosków – podsumował.
Nadal nie wiadomo, czy tajemnicze zwierzę to puma i gdzie może przebywać. Piotr Majka przypomina jednak, że przebywając w lesie lub w jego okolicy należy zachować ostrożność. Natomiast w przypadku spotkania z dzikim zwierzęciem powinniśmy spokojnie się wycofać, aby nie sprowokować go do ataku.